Ciało. Młody jest coraz bardziej świadomy tego w jak marnej skorupie jesteśmy zamknięci. No dobra, nie jest świadomy jej marności, ale samo ciało interesuje go coraz bardziej. Rozmowy o tym, że czasem coś może się zepsuć i boleć pozwalają oswoić sytuacje lekarsko – szpitalne. To, że noga się może złamać i że wtedy gips… Że zęby myjemy i dentysta to nasz przyjaciel w odwiecznej wojnie z bakteriami jamy ustnej… itd, itp.
Rozmowy i książeczki to jedno, ale to właśnie aplikacje i gry pozwalają zasymulować zdarzenie i zaangażować się dziecku w jakiś proces, który odbywa się przy udziale naszego ciała.
Leo jest teraz fanem dwóch tego typu aplikacji – Human Body pozwala pobawić się organizmem i jego organami, Toca Doctor pozwala „leczyć” ciało, czyli dziecko staje się doktorem.
HUMAN BODY
Na schemacie ciała możemy poznać główne organy i systemy ciała. Leo na razie skupił się na jednym: układ pokarmowy. Reszta, go na razie nie interesuje. A układ pokarmowy, jak wiadomo, jest bardzo zabawnym układem.
Fantom człowieka możemy karmić kilkoma potrawami. Widać jak w jamie ustnej następuje rozdrabnianie, potem przełykanie, wpadanie do żołądka, przelatywanie przez jelita, no i… zbieranie się kału w jelicie grubym. Bardzo zabawne jest „przepychanie” kupy jelitem grubym do wyjścia. Towarzyszą temu odgłosy nie dające wątpliwości, gdzie w domyśle znajduje się nasz „pacjent”.
Aplikacja nie wygląda infantylnie. Interfejs może sprawić trudność 3-latkowi (ja pomagam mu wybrać odpowiednie opcje). Myślę, że może być ciekawa dla dzieci w wieku od 5 do nawet 12 lat.
Jest też trochę problemów w poruszaniu się i zoomach. Pomoc rodzica potrzebna.
Ocena: 3/5
Dobre rysunki. Odpowiedni poziom szczegółowości.
Ale dość wymagająca nawigacja i poruszanie się.
Cena: za darmo za 2,99$ – niestety już nie za darmo)
Do pobrania >> tutaj <<
TOCA DOCTOR
Zacznijmy od tego, że wszystko od TocaBoca jest świetne. I tu nie ma wyjątku. Bardzo prosta aplikacja, która w przeciwieństwie do HUMAN BODY ma bardzo przyjazny interfejs, w którym małolat nie jest w stanie się zgubić. W wersji „lite” mamy 5 problemów/schorzeń, z którymi ma się uporać mały lekarz. Musimy ustawić „kręciołki” w głowie, pozbyć się bakterii z zębów, połączyć cząsteczkę tlenu z krwinką w sercu, wyciągnąć drzazgi z palców i nastawić kość piszczelową (ała!).
Zadania są bardzo proste dla 3-latka więc po kilku sesjach zabieram się za kupowanie wersji pełnej.
Ocena: 4/5
Świetne wykonanie. Nie ma problemów z obsługą. Bardzo fajne wizualnie. Może trochę za bardzo komiksowe. Ale taki styl już chyba ma Toca Boca. Mały minus za zadania, które są bardzo proste i trochę „odrealnione”.
Cena: wersja lite – za darmo; wersja pełna – 2,99$
Do pobrania >> tutaj <<
Dobre aplikacje dla dzieci zawsze w cenie. Dajcie znać co znaleźliście i co Wam i Waszej dzieciarni się spodobało.