Dzięki takim inicjatywom jak Hour of Code czy [koduj] temat uczenia dzieci programowania staje się coraz bardziej obecny w mediach, a także w świadomości rodziców i osób pracujących z dziećmi. (Temat poruszałem już na blogu w tekście „Jak uczyć dzieci programowania?”). Jestem przekonany, że umiejętność kodowania będzie „trzecim językiem”, który poza językiem ojczystym i angielskim będzie mocnym punktem w wielu CV za 5, 10 i 15 lat. Jak się za to zabrać?
Nauka programowania nieśmiało wkracza też do szkół, choć tutaj jest jeszcze sporo do zrobienia. W niektórych krajach UE dzieci już w najmłodszych klasach uczą się programowania np. z wykorzystaniem klocków LEGO. Fajnie, prawda?
Powoli zaczynam uczyć mojego 4,5-letniego syna języka angielskiego. Bez żadnej presji, tak aby nauka nowych słów była zabawą i przyjemnością. Od dłuższego czasu zastanawiałem się, w jaki sposób mogę zacząć wprowadzać go w świat programowania. Na jednym z zagranicznych blogów znalazłem przykład świetnej zabawy uczącej dziecko myślenia procedurami. Nazywamy to „Programowaniem Robota”. Też możecie spróbować. Jak to działa?
Jak nauczyć dziecko programowania (pseudo)robota?
1. Weź kilka czystych kartek (4-6 wystarczy na początek) i wspólnie z dzieckiem narysujcie na nich strzałki skierowane w różne strony. (Oczywiście przy rysowaniu mogą być skierowane tylko w jedną stronę – później obrócicie je wedle uznania).
2. Opowiedz dziecku co oznaczają strzałki: są to polecenia wydawane robotowi. U nas oznaczały:
[^-góra] podskok,
[v-dół] przysiad,
[<-w lewo] krok w lewo,
[>-w prawo] krok w prawo.
Warto w tym miejscu wytłumaczyć, kto będzie robotem. Ty nim będziesz :) To na pewno wzmoże zaangażowanie małego człowieka!
3. Stwórzcie program dla robota – ułóżcie na stole obok siebie kartki ze strzałkami skierowanymi w różne strony.
4. Przy każdej komendzie możecie ułożyć (lub napisać) cyferkę – będzie oznaczać ilość powtórzeń (iteracji) danej czynności. Jak widzicie, my tak właśnie się bawiliśmy. Jest ciekawiej, ale na początku możecie zrobić to bez cyfr.
5. Po ułożeniu „programu” dla robota, stań naprzeciwko (po drugiej stronie stołu) i powiedz dziecku, żeby uruchomiło robota komendą:
> Robocie, wykonaj!
a następnie niech odczytuje kolejne czynności do wykonania, np.:
> 4 podskoki
> 7 kroków w lewo, etc.
Jestem ciekaw, jak ta zabawa sprawdzi się u Was. Ja z zaskoczeniem obserwowałem, z jakim zapałem i ekscytacją Leo układał program i go „uruchamiał”. Potem wprowadzał zmiany i czekał, aż np. wpadnę na ścianę.
Aby poruszyć jego wyobraźnię, przed uruchomieniem programu prosiłem go, by patrząc na komendy i liczby spróbował sobie wyobrazić, w którym miejscu robot skończy cykl. Na razie jest to zadanie przerastające czterolatka. Mały skuces jest – już zwraca uwagę na to, gdzie robot kończy i wie, że zależy to właśnie od tego jak zaprogramuje robota.
Spróbujcie i podzielcie się swoimi pomysłami, jak urozmaicić tę grę.
[UPDATE]
Gra „Władcy Robotów” – do pobrania za FREE (zero złotych polskich!)
Przygotowałem dla Was wersję gry do druku i wspólnego wycinania strzałek (sorry, komend!) z dzieckiem. Wystarczy, że zostawicie swojego maila. Po potwierdzeniu otrzymacie wiadomość wraz z linkiem do pobrania pliku PDF.
Zapisz się w formularzu pod tym postem.