LEGO. Samo brzmienie tego słowa wywoływało we mnie podekscytowanie i przyjemną gęsią skórkę, gdy miałem 7 lat. LEGO to nie są tanie zabawki. Mogę kupić używany wózek dziecięcy za 500 zł zamiast kupować nowy za 2500 zł, ale na klockach akurat nie zamierzam oszczędzać. Oto dlaczego.

Gdy byłem chłopcem, mój kolega Jacek miał tatę, który pracował w Ameryce. Taki tata to był los wygrany na loterii. Właściciel takiego taty zyskiwał uznanie i zainteresowanie kolegów z klatki, a nawet z całego podwórka. Taki kolega oznaczał dostęp do świetnych zabawek i innowacji (magnetowid, Atari 65 XE). Ale przede wszystkim – dużo klocków LEGO!

Mi udało się uzbierać może trzy, cztery zestawy przed ukończeniem 9 roku życia. Coś z Pewexu, coś od cioci z Ameryki (no, ciocia to nie to samo co tata w Ameryce). Ale i tak – spełnienie marzeń.

Teraz Amerykę mamy w Polsce i moje dzieci mogą bawić się LEGO zanim jeszcze są w stanie odróżnić je od kawałka bułki.

Nie wiem jak można NIE BYĆ fanem LEGO. Te klocki są doskonałe. Moja małoletnia gawiedź na razie korzysta z DUPLO. Ja sam tak się do DUPLO przyzwyczaiłem, że trudno mi sobie w tym momencie wyobrazić konstruowanie tych wszystkich skomplikowanych konstrukcji z “normalnej” wersji klocków.

O wyższości LEGO nad wszelkimi innymi lego-podobnymi wyrobami nie będę się rozwodził. Wystarczy, że mały L w ciągu 15 minut zabawy klockami firmy WADER wkurzył się kilkukrotnie doprowadzając się niemal do łez (a to mu się bardzo rzadko zdarza!). To są różnice ułamków milimetrów, które decydują o tym czy w twoim intergalaktycznym statku kosmicznym skrzydła się rozpadają w locie, czy nie. I o te ułamki milimetrów LEGO wygrywa.

lego-print-ad

LEGO dobrze wie o sentymencie ojców do zabawy (czy to tylko zabawa?) klockami i potrafi to wykorzystać w reklamie. Bo przecież nie są to reklamy skierowane do dzieci. I słusznie.

legobuildersoftomorrow3

legobuildersoftomorrow5

legobuildersoftomorrow1

Jedyny problem z klockami wiąże się tym, że trzeba je sprzątać. Zaniedbanie w tej kwestii może owocować nieprzyjemną kontuzją. O czym przekonał się już nie jeden tata i niejedna mama.

A żebyś na Lego stanął!

A żebyś na Lego stanął!