Każdy facet, który obejrzy ten film uśmiechnie się, a kilku może nawet wzruszy. Bez dwóch zdań – trafi prosto w serce każdego tatę.

Tego wrażenia nie osłabia nawet fakt, że to reklama. Reklama czegoś tak banalnego jak sok.

Ten film przypomniał mi czasy, gdy sam miałem 8 czy 9 lat i szwędałem się całymi dniami z moim przyjacielem Jackiem po osiedlowych podwórkach, budowach, drzewach, dachach bloków z wielkiej płyty. Bez celu, całymi godzinami.

Uff udało mi się jednak nie zaspoilerować. Obejrzyjcie.


Gdzie są teraz te szwędające się bez celu i szczęśliwe dzieciaki?

Zawiało nostalgią.

Brytyjska szkoła reklamy w najlepszym wydaniu.